Jeszcze się nie rozpoczęły, a już intrygują. Warto chyba przy okazji Mistrzostw Polski przypomnieć kilka istotnych prawd związanych z zawodami w bno.
Dla większości z nas Mistrzostwa Polski są najważniejszymi zawodami w roku. Wiem, że łatwo jest krytykować, ganić, a trudniej zrobić coś samemu. Ale boli, kiedy niewielkim wysiłkiem można zrobić coś, co stanowi elementarny obowiązek, a tak łatwo się to zaniedbuje.
1. Komunikat techniczny. Na przyszłoroczną Tiomilę komunikat z większością informacji dostałem rok wcześniej. Parametry na Mistrzostwa Polski poznałem niecałą dobę przed pierwszym startem.
2. Minuty startowe. Doceniam starania podążania za kanałami informacyjnymi, ale kiedy minuty ukazują się na Facebooku (niecała doba przed startem!), a nie ma ich na oficjalnej stronie, wygląda to dziwnie.
3. Minuty?! Już w tej chwili widać, że ułożenie osób w losowaniu nie jest właściwe. Widzę kolegę po fachu, Jacka Morawskiego, który jest rozlosowany w złym koszyku. To przykre, gdy nie potrafię sobie przypomnieć zawodów, kiedy komukolwiek udało się prawidłowo zweryfikować klasy sportowe i nie rozpętywać skandalu po wylosowaniu minut. Zgłaszam się na ochotnika do pomocy przy kolejnym losowaniu!
3. Minuty?! Już w tej chwili widać, że ułożenie osób w losowaniu nie jest właściwe. Widzę kolegę po fachu, Jacka Morawskiego, który jest rozlosowany w złym koszyku. To przykre, gdy nie potrafię sobie przypomnieć zawodów, kiedy komukolwiek udało się prawidłowo zweryfikować klasy sportowe i nie rozpętywać skandalu po wylosowaniu minut. Zgłaszam się na ochotnika do pomocy przy kolejnym losowaniu!
Przypomnijmy. Zawody robimy dla zawodników! To oni mają być doinformowani stosownie wcześnie, ot to przecież oni płacą wpisowe!
P.S. Pamiętacie, kto w fenomenalnym stylu wygrał w seniorach zeszłorocznego middla na MP?