Newsletter
biegnaorientacje.pl - portal o biegu na orientację
  • Start
  • Artykuły
    • Aktualności
    • Trening
    • Sprzęt
  • Sklep
  • Wasze mapy
  • Polski Związek OS
  • Kontakt
Brak wyników
View All Result
  • Start
  • Artykuły
    • Aktualności
    • Trening
    • Sprzęt
  • Sklep
  • Wasze mapy
  • Polski Związek OS
  • Kontakt
Brak wyników
View All Result
biegnaorientacje.pl - portal o biegu na orientację
Start Blog

Portugalskie przetarcie

Michał Olejnik autor Michał Olejnik
23 lutego 2013
w Blog
Czas czytania:5 mins read
1
0
24
WYŚWIETLEŃ
Udostępnij na Facebooku

Portugalia w lutym to idealne miejsce dla orientalistów z całego świata. Od wielu lat zawody Portugal „O” Meeting są początkiem sezonu dla wielu zawodników. Ja od kilku lat staram się w tym terminie wyjeżdżać w miejsca, gdzie można swobodnie biegać z mapą i startować z najlepszymi. Pisząc swobodnie mam na myśli brak śniegu czy bieganie w krótkim rękawku. W tym roku udało się mi się wylecieć na 12dni, świetnego szkolenia technicznego.

Wyjazd rozpocząłem od startu we wspomnianych już zawodach Portugal „O” Meeting, które co roku przyciągają światową czołówkę. Udało mi się załapać do kategorii SuperElite( byłem 115 zawodnikiem na 115 miejsc w kategorii), dzięki czemu mogłem rywalizować z najlepszymi.
Zawody zaczęły się od klasyka, który w moim wykonaniu był nie zły, chociaż po biegu byłem bardzo nie zadowolony. Popełniłem zbyt dużo błędów, które kosztowały mnie prawie 5’.

 

 

Wieczorem biegaliśmy nocny sprint, w miejscu, w którym spaliśmy. Portugalskie miasteczka są wręcz stworzone do biegania sprintów. Wąskie uliczki, brak systematycznego ich ułożenia oraz liczne schody tworzą idealne warunki do zagotowania się głowy na maksymalnych prędkościach. Uwielbiam takie bieganie. Po raz kolejny pobiegałem całkiem dobrze, ale mogłem lepiej.

 

 

 

Następny dzień to middle, w terenie z 1 etapu. Niestety tego dnia nie czułem się najlepiej, a do tego moja głowa i kilka głupich błędów spowodowały kiepski wynik. Na szczęście po południu nie było już biegania, więc mogłem spokojnie wypocząć przed kolejnym etapem.

 

 

 

3 dzień zmagań był jednym z najcięższych, ale zarazem najciekawszym podczas całego wyjazdu. Rano odbył się middle WRE, a popołudniu najciekawszy sprint, jaki do tej pory biegałem.
Jako, że byłem ostatnim zakwalifikowanym zawodnikiem do kategorii MSE, na middlu startowałem jako pierwszy. Co prawda nie przeszkadzało mi to za bardzo, chociaż start o 8.30 i oślepiające słońce nie sprawiały mi zbyt dobrych warunków. Niestety poza kilkoma małymi wahnięciami, popełniłem olbrzymi błąd na 8pkt. Jak zwykle wynikający z wejścia na punkt. Muszę to poprawić!

 

 

Przed popołudniowym sprintem byłem mocno zmęczony. Myślałem nawet o odpuszczeniu tego biegu, czego na szczęście nie zrobiłem. To był najciekawszy bieg jakiego doświadczyłem podczas całego wyjazdu.

 

 

Ostatni start na POMie rozegrany został w formie handicup’u. Po 3 dniach byłem na 42pozycji z dość znaczącą stratą do czołówki. Pierwsza część trasy była dość łatwa, dzięki czemu udało mi się dogonić na minutę, mniej utytułowanego z braci Kyburz. Dalej bardzo długo współbiegliśmy (na przebiegu często go wyprzedzałem, po to by na wielu punktach zostać doganianym). Ostatecznie po raz setny dogonił mnie na przebiegu na 26pkt i wyprzedził jak furmankę. Udało mi się jedynie obronić atak Sirakova i zająć ostatecznie 27miejsce. Tego dnia mój bieg był bardzo dobry, chociaż nie obyło się bez błędów.

 

 

 

wyniki  http://www.pom.pt/en/

 

Kolejne 6dni spędziliśmy w miejscowości Nazare, w komfortowych warunkach, w apartamencie, w sąsiedztwie oceanu. Pierwsze dni to tylko treningi, odpoczynek i zbieranie sił przed kolejnymi zawodami. Z wszystkich treningów najbardziej przypadło mi do gustu „koło”, które wyśmienicie uczy biegania „na rzeźbę”. Natomiast trening, który jest mi najbardziej potrzebny to „control picking”. Powinien on być jednak realizowany w trudniejszym terenie. Jeśli jednak nie mamy takiego w pobliżu, to z czystym sumieniem mogę go polecić każdemu, kto tak jak ja ma problem z wejściem na punkt.

 

 

 

 

 

Kolejną okazją do sprawdzenia swoich możliwości były weekendowe zawody Meeting de Orientacao do Centro. Dystans na pierwszy etap zmroził mnie już przed wyjazdem. Mianowicie ponad 18km w jakimkolwiek terenie, zawsze jest ciężkie. Po kilku treningach wydawało mi się, że teren będzie łatwiejszy. Jednak na zawodach widoczność była mocno utrudniona, a rzeźba mniej wyraźna. Popełniłem niestety masę głupich błędów, nie wynikających z braku umiejętności, a z braku koncentracji. Możliwe, że moja głowa miała już dość czytania mapy. Całość przebiegłem w 97’ przegrywając nieco ponad 7’ z najlepszym tego dnia, Olavem Lundasem. Niby nie tak dużo, niby bieg był całkiem dobry, ale pozostał spory niedosyt.

 

 

 

Na szczęście tego dnia miałem jeszcze okazję się odegrać. Wieczorem rozegrany został bowiem nocny sprint, po raz kolejny w świetnym miejscu. Co prawda po wyczerpującym longu, moje nogi nie były zbyt świeże, ale przeżywał to każdy z rywali, więc nie było miejsca na użalanie się. Popełniłem tylko 2 błędy (na 10 i 23pkt), dzięki czemu udało się wygrać. Co prawda wydaje mi się, że mistrz świata w sprincie potraktowałem ten start z przymrużeniem oka, to jednak zwycięstwo to zawsze zwycięstwo.

 

 

Bieganie w Portugalii, zakończyliśmy niedzielnym middlem. O ile dzień wcześniej, byłem jeszcze w stanie rozwijać jako takie prędkości, o tyle tego dnia moje nogi nie chciały już biegać. Technicznie było całkiem dobrze, chociaż wszystkie 3 błędy (7, 14 i 26pkt) były bardzo głupie.
Całe zawody zakończyłem na 2 miejscu w kategorii ME (niestety na tych zawodach ilość punktów WRE nie wystarczył do startu w MSE).

 

 

 

wyniki http://www.coc.pt/eventos/16fev2013/en/index.php?page=results

 

Taki wyjazd był mi teraz bardzo potrzebny. Po świetnym przepracowaniu kilku tygodni, potrzebowałem przetarcia, a przede wszystkim kontaktu z trudnym terenem. Głowa popracowała, nogi przypomniały sobie bieganie w trudnym terenie, a ja sam zobaczyłem, że czołówka jest w zasięgu. Trzeba tylko mądrze pracować!

UdostępnijUdostępnijWyślij
Poprzedni post

Sky Tower

Następny post

Podsumowanie portugalskiego obozu.

Michał Olejnik

Michał Olejnik

Bądź na bieżąco

  • 2.5k Fanów
  • 455 Followersi
  • Popularne
  • Komentarze
  • Najnowsze

Jak zrobić mapę cz.I

6 marca 2013
Sprzęt do BnO – podstawy

Sprzęt do BnO – podstawy

3 kwietnia 2012
fot. Agata Majasow, zdjeciawbiegu.pl

Skala mapy i mierzenie odległości

6 października 2021
Kolejna porcja wiedzy i map już w empikach

Kolejna porcja wiedzy i map już w empikach

21 grudnia 2023
Zimowe wydanie Biegu na orientację w sprzedaży

Zimowe wydanie Biegu na orientację w sprzedaży

19 grudnia 2022
Sen: najważniejszy element regeneracji

Sen: najważniejszy element regeneracji

7 września 2022
    The Instagram Access Token is expired, Go to the Customizer > JNews : Social, Like & View > Instagram Feed Setting, to refresh it.

Na czym polega BnO?

https://vimeo.com/11652305?loop=0

Dołącz do nas!

Portal istnieje od 2012 roku. Powstał we współpracy kilkunastu osób – oczywiście pasjonatów orienteeringu. Filarami serwisu są: część redakcyjna, baza map DOMA oraz sklep – wszystko, co trzeba obecnemu... lub przyszłemu orientaliście.

Do współpracy zapraszamy wszystkich, którzy o orientacji potrafią pisać nietuzinkowo i z pasją. Wyślij nam swój artykuł, z chęcią go opublikujemy! Sprawdzonych redaktorów zapraszamy do współtworzenia drukowanego Magazynu, który jest dostępny w salonach sieci empik!

Newsletter

  • Artykuły
  • Kontakt
  • Start

Copyright © 2012-2023 biegnaorientacje.pl - wykonanie Sławek Cygler .

  • Login
Brak wyników
View All Result
  • Start
  • Artykuły
    • Aktualności
    • Trening
    • Sprzęt
  • Sklep
  • Wasze mapy
  • Polski Związek OS
  • Kontakt

Copyright © 2012-2023 biegnaorientacje.pl - wykonanie Sławek Cygler .

Welcome Back!

Login to your account below

Forgotten Password?

Retrieve your password

Please enter your username or email address to reset your password.

Log In